Buddha Mountain

1. Dane podstawowe.觀音山

Tytuł: Buddha Mountain (guan yin shan, 觀音山, 观音山)

Kraj: Chiny

Rok produkcji: 2010

Czas trwania: 101 min

Obsada: Berlin ChenFan Bing BingSylvia Chang

Gatunek: dramat, młodość, przyjaźń, romans.

2. Fabuła.

2009 rok, Chiny. Emerytowana śpiewaczka operowa postanawia wynająć mieszkanie trójce młodym ludziom – piosenkarce, niedoszłemu studentowi oraz jego przyjacielowi ze szkoły. Wszyscy borykają się z problemami rodzinnymi, poszukują sensu życia i szeroko pojętej miłości, akceptacji.

Czytaj dalej

The Man From Nowhere

1. Dane podstawowe.ajeossi

Tytuł: The Man From Nowhere (ajeossi, 아저씨, Mister)

Kraj: Korea

Rok produkcji: 2010

Czas trwania: 119 min

Obsada: Won BinKim Sae Ron

Gatunek: akcja, dramat.

2. Fabuła.

Cha Tae Sik to właściciel lombardu i tytułowy Człowiek  Znikąd. Nie utrzymuje on kontaktów z sąsiadami, a jedynym jego gościem jest dziewczynka – So Mi, której matka wpada w tarapaty. Wraz z córką zostaje ona porwana, a gangsterzy obiecują je uwolnić gdy Cha Tae Sik wykona dla nich pewne zadanie. By uratować So Mi mężczyzna zgadza się na warunki porywaczy, jednak nie wiedzą oni z kim tak naprawdę mają do czynienia…

3. Muzyka.

Oprawa muzyczna mnie zachwyciła. Melodie – głównie partie smyczkowe, są idealnie dopasowane  do obrazu i z wielką przyjemnością ogląda się film.

4. Gra aktorska/Bohaterowie.

Won Bin bardzo zaskoczył mnie swoją postacią. Do tej pory widziałam go w produkcjach, gdzie wcielał się rolę młodzików, którzy są raczej „słodcy” niż „męscy” (np. w filmie wojennym Taegukgi). Natomiast w The Man From Nowhere mógł pokazać na co go stać. Efekt jest rewelacyjny – nie dość, że dobrze wygląda na ekranie (nie od dziś wiadomo, że kawał z niego przystojniaka) to jeszcze udowodnił, że potrafi grać w filmach akcji bohaterów z krwi i kości. Znalazłam informację, że trenuje  taekwondo – widać to w scenach walk. I taka mała dygresja – powinien nosić tylko i wyłącznie garnitury, gdyż do twarzy mu w nich (w sumie we wszystkim dobrze wygląda :P). Odnośnie postaci dziewczynki, w którą wcieliła się Kim Sae Ron – bardzo dobrze się zaprezentowała, zwłaszcza w scenach płaczu.

5. Wykonanie techniczne.

Jedno słowo- rewelacja. Tylko tak mogę skwitować to co dzieje się na ekranie. Sceny walk są świetne – dynamiczne i trudno oderwać od nich wzrok. W filmie zawarto zarówno strzelaniny jak i walki na noże, bijatyki w ręcz. Układy stoją na bardzo wysokim poziomie, efekty specjalne cieszą oko, całość dopięta na ostatni guzik. Zwieńczeniem kunsztu choreografii walk jest finałowa scena w marmurowej sali, która zapiera dech w piersiach.

6. Ogólna ocena.

Nie ukrywam, że film bardzo mi się podobał i chociaż fabularnie jest to dla mnie mieszanka Leona zawodowca i Uprowadzonej – to film zdecydowanie nie nudzi. Niby wszystko już było, ale nie w takim wydaniu. Mimo, iż film trwa 2h to czas przy jego oglądaniu mija na tyle szybko, iż chce się więcej. Akcja jest dynamiczna, sporo dzieje się na ekranie i chociaż wszystko kręci się wokół odnalezienia uprowadzonych osób, to wpleciono w fabułę również wątki z  życia głównego bohatera jak i działalność gangsterów. I muzyka i gra aktorska na bardzo dobrym poziomie. Na szczęście nie zrobiono z tego filmu rzewnej historyjki o zemście tylko dobre kino akcji z wiarygodnym bohaterem. Niestety nie mogę znaleźć większych minusów, gdyż wszystko mi się podobało. Jedyną niewielką wadą jest zakończenie, ale tak czy inaczej nie było ono aż takie złe. Film momentami wzrusza innym razem wbija w fotel ciekawymi pojedynkami. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, polecam poświęcić te 2 h, gdyż naprawdę warto. W swoim gatunku jest to z film z najwyższej półki.

Ocena: 10/10

Bad Guy

1. Dane podstawowe.nappeun namja

Tytuł: Bad Guy (nappeun namja, 나쁜 남자)

Kraj: Korea

Rok produkcji: 2010

Liczba odcinków: 17

Czas trwania odcinka: 70 min

Główni aktorzy: Kim Nam GilHan Ga InOh Yeon SuKim Jae Wook.

Gatunek: dramat, tajemnica, romans.

2. Fabuła.

Shim Gun Wook jest kaskaderem, a w dzieciństwie przeżył wiele nieszczęścia. Otóż jako mały chłopiec został odebrany swoim rodzicom i wmówiono mu, iż nazywa się Hong Tae Seong oraz jest synem właściciela firmy Haeshin Group. Niestety wkrótce bezwzględna rodzina wyrzuca Gun Wook na bruk, gdyż zaszła „pomyłka” i odnaleziono prawdziwego Hong Tae Seong. Shim Gun Wook trafił do sierocińca, a blizna na plecach ciągle przypomina mu wydarzeniach feralnego dnia, gdy wyrzucono go na ulicę. Już jako dorosły mężczyzna postanawia zemścić się członkach rodziny Hong. W tym celu zbliża się do dzieci  prezesa Hong Mo Ne , Hong Tae Ra i „czarnej owcy” rodziny Hong Tae Seong. Shim Gun Wook poznaje również powiązaną z rodziną Hong – Moon Jae In, która ma przygotowany  plan zemsty na swoim byłym narzeczonym – starszym synu prezesa Hong. By dokonać zemsty Moon Jae In postanawia poślubić Hong Tae Seong, przypadkowo bierze za niego Shim Gun Wook, a między obojgiem rodzi się uczucie.

3. Muzyka.

Soundtrack jest rewelacyjny. Zarówno melodie jak i spokojne ballady bardzo dobrze wtapiają się w tło i tworzą niesamowity klimat. Polecam zwłaszcza utwór Jung Yeop -Thorn Flower oraz z dobrze dopasowanym do fabuły dramy tekstem Kim Yeon Woon – Sometimes I Cry Alone.

4. Gra aktorska.

W „Bad guy” pierwszy raz spotkałam się z Kim Nam Gil – i szczerze to bardzo chętnie obejrzę więcej tytułów z jego udziałem. Mimo, iż nie jest typowym „przystojniakiem” ma w sobie coś przykuwającego uwagę. Jako człowiek pragnący zemsty, zdeterminowany by dokończyć swoje dzieło był niebywale wiarygodny,a  wszelkie jego emocje pozostawiały niesamowite wrażenie. Osobiście urzekła mnie chemia jak wytworzyła się między Shim Gun Wook (czyli Kim Nam Gil) i Hong Tae Ra (czyli Oh Yeon Su). Wspomniana pani wypadła bardzo dobrze i jest jedną z moich ulubionych postaci w dramie. Han Ga In jako Moon Jae In także spisała się przyzwoicie. Do tego należałoby wspomnieć również o innych postaciach. Początkowo dziwnie oglądało mi sie Kim Jae Wook jako Hong Tae Seong, gdyż po „Antique Bakery” przypięłam mu łatkę „aktora pasującego do roli homoseksualisty”. Jednak im dalej w fabułę tym bardziej przekonywałam się do jego postaci, która na swój sposób była chyba najtragiczniejsza i najmniej potrafiła sobie poradzić z problemami. Chciałabym podkreślić rewelacyjną rolę Kim Hye Ok jako Pani Shin. Ta kobieta jest stworzona do grania wiedźm. Bardzo realistycznie przedstawiła kobietę bez skrupułów, zimną i bezwzględną w swoich poczynaniach. Zarówno wybuchy gniewu jak i rozpaczy czy też szaleństwa – genialna postać. Jedyna postać, która mnie irytowała to Hong Mo Ne – w tej roli Jung So Min (zapewne szerzej znana dzięki głównej roli w dramie Mischievous Kiss). Mo Ne to typowa księżniczka, rozpuszczona przez bogatych rodziców, która tupie nóżką gdy zabierze się jej zabawki, ale nie można odmówić, iż skoro tak miała wyglądać ta rola to została przedstawiona dobrze.

5. Wykonanie techniczne.

Bez zarzutu. Jest sporo lokacji, zarówno w plenerze jak i w pomieszczeniach, które widać, że zostały dopracowane. Jedyne co mnie czasami drażniło to niezrozumiałe drżenie kamery (jednak nie było ono częste)- chyba pan operator bywał zmęczony na planie. Muszę wspomnieć o strojach, które są rewelacyjne, bardzo eleganckie – zwłaszcza w przypadku Hong Mo Ne  i Hong Tae Ra.

6. Ogólna ocena.

Nie obawiam się stwierdzić, iż „Bad guy” to najlepsza drama 2010 roku. Żałuję, że z powodu powołania do wojska Kim Nam Gil dramę skrócono z 20 do 17 odcinków. Chociaż spotkałam się z komentarzami, iż z tego powodu twórcy się spieszyli i zrobili byle jakie zakończenie – nie zgadzam się z ta opinią. Od pierwszych odcinków wiadomo jak zakończą się losy głównego bohatera, gdyż ciągle podkreśla, iż kiedy dokona swojej zemsty poniesie konsekwencje swoich czynów. Co prawda okoliczności zakończenia są dość zaskakujące i faktycznie można było chyba odrobinę je zmienić, ale tak czy inaczej podobało mi się, a ostatnia scena jest po prostu kapitalna, gdyż jest tak jakby podsumowaniem życia Shim Gun Wook, który nie wiedział kim tak naprawdę jest. Jedyne co jest na minus (drobny minus : D) to tytuł, który mi nie pasuje, gdyż główny bohater nijak ma się do określenia go jako zły, ponieważ tak naprawdę był dobrym człowiekiem z tragiczną przeszłością. Już bardziej odpowiednie wydaje mi się określenia człowiek zemsta – bądź coś podobnego. Podobał mi się przewijający przez całą dramę motyw masek, który okazał się bardzo istotny dla zwieńczenia fabuły. Nie rozpisując się już więcej wspomnę jedynie o dynamicznej, wciągającej od pierwszego odcinka fabule i genialne rozwiązanie głównych wątków. Drama w bardzo dobry sposób przedstawia jak wyrządzone w młodości krzywdy potrafią determinować całe życie, a zemsta bywa mieczem obosiecznym. Moim zdaniem jest to jedna z tych dram, które trzeba obejrzeć i samemu wyrobić sobie opinię na jej temat, polecam gorąco, gdyż naprawdę warto.

Ocena: 10/10

Opening