1. Dane podstawowe.
Tytuł: Mother (madeo, 마더)
Kraj: Korea
Rok produkcji: 2009
Czas trwania: 128 min
Obsada: Kim Hye Ja, Won Bin , Jin Gu
Gatunek: dramat, kryminał.
2. Fabuła.
Do Jun jest niepełnosprawny umysłowo, wychowuje go samotnie matka. Gdy w okolicy dochodzi do morderstwa młodej dziewczyny, na podstawie zebranych dowodów, podejrzenie pada na Do Jun. Hye Ja, matka chłopaka, wierzy w jego niewinność i postanawia zrobić wszystko by odnaleźć prawdziwego zabójcę.
3. Muzyka.
Oprawa muzyczna nie jest przesadnie eksponowana, ale w tych ujęciach, w których ją wykorzystano, brzmi świetnie i dobrze odzwierciedla daną sytuację.
4. Gra aktorska/Bohaterowie.
Kim Hye Ja jako tytułowa matka była po prostu rewelacyjna. Nie znajduję innego słowa, które mogłoby wyrazić mój zachwyt nad wykreowaną przez nią postacią. Z jednej strony Hye Ja odrzuca swoją chorobliwą miłością i opiekuńczością względem syna. Wydaje się, że (być może nie zdając sobie z tego sprawy) jeszcze bardziej krzywdzi przez to lekko upośledzonego syna. Jednak istnieje także druga twarz matki – czyli zdeterminowana kobieta, która zrobi dosłownie wszystko by ochronić dziecko i udowodnić, że jest niewinne. Widz staje się świadkiem jej przemiany z gospodyni domowej w detektywa. W rolę syna wcielił się Won Bin (The Man From Nowhere, Tae Guk Gi: The Brotherhood of War). Zaprezentował się bardzo dobrze. Rola Do Jun na pewno była wymagająca, a jak to bywa przy graniu postaci z problemami natury mentalnej, łatwo o przesadę i śmieszność postaci – ale Won Bin nie wpadł w tę pułapkę. Tym filmem aktor chyba każdego przekona, że nie jest jedynie ,,ładnym chłopcem”, ale przede wszystkim dobrym aktorem. Z postaci drugoplanowych, których jest niewiele, najbardziej zapamiętałam Jin Gu (A Bittersweet Life, A Dirty Carnival) jako Jin Tae, gdyż jego bohater był bardzo wyrazisty.
5. Wykonanie techniczne.
Bardzo dobre. Sporo scen ma świetny klimat niepokoju i są dość mroczne np. ujęcia w deszczu, nocą. Mnie osobiście całkowicie urzekła scena z początku i końca filmu, czyli te na polu i taniec matki – genialne, podobnie jak ostatnia w autobusie.
6. Ogólna ocena.
Mother to bardzo dobry koreański kryminał, chociaż wg mnie zdecydowanie więcej w nim dramatu. Jeżeli spojrzeć na film z perspektywy zakończenia to może dziwić kontrast pomiędzy dość spokojnym, obyczajowym, okraszonym czarnym humorem początkiem (chyba najbardziej zapamiętałam scenę, w której matka mówi o tym, że jeżeli chce się popełnić samobójstwo środkami chemicznymi to najlepiej wybrać te markowe), a wieloznacznym, naznaczonym tragedią zakończeniem. Film w trakcie znacznie ,,przyspiesza”, akcja staje się bardziej dynamiczna. Bohaterowie nie są jednopłaszczyznowi, poznajemy ich różne strony, motywy działania. A zakończenie wywarło na mnie ogromne wrażenie. Od razu innego wymiaru nabierają słowa matki dotyczące akupunktury i tego, że aby pozbyć się bólu serca należy wbić igłę w udo. Film polecam dojrzałym widzom, którzy lubują się w wielopłaszczyznowych konstrukcjach postaci i niebanalnej fabule.
Ocena: 7+/10
Trailer